Aby zakończyć całkowity obraz tych tajemniczych osobników, w które tak obfitował XVIII w. muszę jeszcze nadmienić o dwóch niezwykle interesują cych jednostkach; mianowicie o szwedzkim iluminacie Swedenborgu, oraz o lekarzu cudotwórcy Mesmerze. Zarówno Swedenborg jako też i Mesmer nie byli adeptami wiedzy hermetycznej w sensie uprzednio przeze mnie wspomnianym, aczkolwiek działalność ich i nauki ścisłe do dziedziny okultyzmu przywierają.
Szweda Swendeborga nazwać by można przynajmniej, ojcem dzisiejszych jasnowidzów i medjów, teorje zaś jego, być może, głoszone w najlepszej wierze, z zapałem podchwycone zostały przez wszelkich zwolenników „nadprzyrodzonego“ dając jednocześnie przeróżnym adeptom potężną broń i atut do ręki.
Naukę wizjonera Swendenborga, której rozpatrzenie wymagałoby grubych tomów, streścić mogę jedynie w paru słowach, pokrótce.
Illuminat[1] Swendenborg począł około 1745 r. głosić, że miewa wizje, że podczas tych wizji obcuje bezpośrednio z duchami, że rzecz cała polega na tem, by opanować ducha, umieć kierować nim i za życia przebywać w zaświatach. Tak twierdzi Swendenborg np., że podczas swego pobytu w Londynie, gdy przy-
- ↑ Illuminat — oświecony, ten który posiadał „oświecenie“ z zaświatów.