Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Tajemniczy wróg.djvu/11

Ta strona została uwierzytelniona.




ROZDZIAŁ I.
Mimo wszystko, zginiesz!

Mam zamiar opisać te wszystkie wypadki, które nie tylko całkowicie zmieniły mój los, ale dzięki swojej niesamowitości ułożyły się w tę dziwną historię, która tak bardzo wstrząsnęła opinią całej Warszawy.
Trzebaby właściwie zacząć od początku.
Byłem wówczas, co tu ukrywać, poprostu członkiem pewnej bandy włamywaczy. Dlaczego się tam znalazłem, później czytelnik się dowie. Spełniałem rozmaite drobne posługi i nigdy jeszcze nie miałem poważniejszej „roboty“.
Pewnego dnia wezwał mnie „szef“:
— Słuchaj, mały — rzekł — mam dla ciebie robotę. Sprawa jest ważna i można się na niej obłowić. Czy znasz barona Gerca?
Wiedziałem dobrze, o kogo chodzi, bo właściwie, kto w Warszawie nie znał barona Gerca?

Wszyscy wiedzieli, że jest to jeden z najbogatszych ludzi, że dorobił się podczas wojny olbrzymiego majątku i mieszkał w Alei Róż.

5