Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/143

Ta strona została skorygowana.

dowskiego z tą Bożą ziemią — wie, co się dzieje na niej, co ludzie robią, co myślą, i czy Bóg dobrze otacza ją swoim błogosławieństwem, darząc plonem obfitym, spokojem i szczęśliwą dolą.
Na pogodnym niebie, gdy księżyc w pełni zabłyśnie, po prawej jego stronie, widną bywa czarna plamka. Starcy nasi, co dawne pamiętają lata, ukazywali dziatwie tę plamkę, jako ciało Twardowskiego, zawieszone w powietrzu.
Takie są podania narodowe o życiu i losach Twardowskiego.

II

Poznawszy ustne podania ludu o Twardowskim, przejrzymy teraz zabytki piśmienne, które o tym sławnym czarodzieju mówią.
Że już nie żył, kiedy w Tykocinie dnia 18 lipca 1565 roku. skończył swego „Dworzanina Polskiego“, Łukasz Górnicki, mamy dowód wyraźny w opowieści tego pisarza.
„Dworzanin króla starego (Zygmunta I), pisze Górnicki, znając w towarzyszu swym defekt rozumu, iż miał wielką chęć ku czarnoksięstwu, zmówił się z babą, która pod zamkiem Krakowskim garnce sprzedawała, i zapłacił jej wszystkie, aby je do jednego, kij wziąwszy, potłukła wtenczas, kiedyby on na zamku stojąc, znak pewny uczynił. I ukazał jej okno, w którym stać chciał, a znak ten miał być; chustka rozpostarta i wisząca z ręki. Gdy to wtedy sprawił, szedł na zamek i chodził sobie po wielkiej sieni, czatując już na tego swego towarzysza, który rychło potem przyszedł. Tak, że skoro po daniu dobrego dnia jeden drugiemu, począł pytać ten, co później przyszedł, czemu by on tak chodził, a do izby wejść nie chciał. Ten mu odpowiedział: Nie masz, prawie, po co, bo król