Arogancja ich i zarozumiałość drażniła monarchów Europy. Specjalnie zawzięty był na nich Filip Piękny, francuski, najbardziej dumny i najbardziej mściwy z królów. Podczas swych długich i zaciętych walk z papieżem, przekonał się, iż Bonifacy VIII do najgorliwszych stronników we Francji liczył Templariuszy. Gdy zbuntowany lud w 1306 r. oblegał go, przywódcami, według ogólnego zdania, mieli być rycerze zakonu.
Dawno nosił się z myślą odwetu i wyczekał moment, kiedy po śmierci przychylnie usposobionego Bonifacego VIII, stolicę apostolską zajął całkowicie od niego zależny Klemens V, który jako Bertrand de Goth, tylko dzięki poparciu Filipa Pięknego, na papieża obrany został.
Takim był stan umysłów i pozycja rycerzy Świątyni w chwili ich zamierzonego zniszczenia.
Filip francuski ściąga do Paryża Wielkiego Mistrza Zakonu, Jacobusa de Molayo, inaczej de Molay w 1307 r. pod pretekstem omówienia nowej wyprawy krzyżowej. De Molay, nie podejrzewając podstępu, przybywa wraz z sześćdziesięciu rycerzami i przyjmowany jest początkowo z wielkimi honorami, gdy nagle dnia pewnego osadzają go w więzieniu, znajdującym się na miejscu, gdzie później stała Bastylia. Jednocześnie pada rozkaz aresztowania rycerzy zakonu we Francji i konfiskaty ich dóbr. Rozpoczyna się proces. Są gotowi oskarżyciele. Mianowicie Squin de Florian, Noffodei i opat z Mont Focon.
Sędziowie pod przewodnictwem Nogareta są całkowicie oddani królowi i los oskarżonych jest zgóry przesądzony. Lecz jakież zostają wysunięte oskarżenia.
Templariusze przy wstępowaniu do zakonu plują na figurę Chrystusa, wyrzekają się Boga, składają swemu mistrzowi niecne pocałunki, uprawiają homoseksualizm i oddają cześć boską posągowi przedstawiającemu szatana.
Czy te oskarżenia były słuszne? Czy rycerze uprawiali czarną magię i oddawali hołd bałwanowi, zwanemu
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/20
Ta strona została skorygowana.