uczonego Altotasa. Zmarł on, a przed śmiercią polecał żyć w bojaźni Bożej i miłości bliźnich.
Po jego zgonie pobyt na Malcie stał się dla mnie zbyt smutny. Pewien kawaler nazwiskiem Aquino zaproponował wspólną podróż, której miał ponieść koszty. Zwiedziliśmy Sycylię, wyspy Archipelagu, przybyliśmy do Neapolu, ojczyzny Aquina. Tam rozstałem się z towarzyszem i zaopatrzony w list kredytowany do bankiera Bellone, udałem się do Rzymu, zdecydowany zachować jaknajściślejsze incognito.
Dnia pewnego siedziałem zatopiony w księgach, gdy służący mój oznajmił, iż przybył sekretarz kardynała Orsiniego i pragnie mnie widzieć. Kardynał za jego pośrednictwem, wzywał mnie do siebie. Zostałem przyjęty przez Eminencję jaknajserdeczniej i w jego pałacu poznałem wszystkie najwybitniejsze osobistości stolicy papieskiej. Wspomnę o kardynale Ganganelli, późniejszym papieżu, Klemensie XIV, jak również o tym, iz byłem przyjęty na specjalnej audiencji przez Ojca Świętego, papieża ówczesnego Rezonico. W 1770 r. miałem 22 lata. W tym czasie poznałem dziewicę Lorenzę Feliciani, (Seraphina Felichiani) należącą do szlachetnej rodziny. Była dzieckiem niemal, lecz pożar namiętności ogarnął nasze serca...i staliśmy się małżeństwem.
Nie będę opisywał dalszych wędrówek... wszędzie, uleczałem chorych, wspomagałem biednych...“
Tak przedstawił swą biografię Cagliostro, gdy osadzo go w więzieniu w Bastylii. Mimo wielu niedomówień i lakonizmu wynikałoby, że ojcem jego był jeden z wielkich mistrzów Zakonu Maltańskiego, zaś matką siostra szejka Mekki. Wielu było skłonnych wierzyć tym opowieściom. Kategorycznie zaprzecza im dopiero dochodzenie, przeprowadzone przez rzymską inkwizycję, które zgoła co innego powiada.
Później zobaczymy jak te dwie wersje postarał się pogodzić współczesny autor francuski w swym „Mistrzu nieznanym“.
Strona:Stanisław Antoni Wotowski - Wiedza tajemna.djvu/61
Ta strona została skorygowana.