Strona:Stanisław Bełza - Za Apeninami.djvu/156

Ta strona została uwierzytelniona.

„W tym powszechnym popłochu, ludzie zapominali o namiętnościach swoich, i zwracali niespokojny swój wzrok, ku ciemnej zasłonie nieba, która zdawała się być śmiertelnym całunem, rozpostartym na trupie świata“.
Temi słowy, sławny historyk rzymski Pliniusz młodszy, opisuje cezarowi Tytusowi grozę wypadku, którego sam był, ocalonym wśród powszechnej klęski, świadkiem. Było to w 79 roku po narodzeniu Chrystusa Pana, w 16 lat po wielkiem trzęsieniu ziemi, które Pompeję zamieniło w gruzy. Miasto nawiedzone trzęsieniem, zaczęło odbudowywać się powoli, i oto wybuch Wezuwjusza pogrzebał je pod popiołem i lawą. A pogrzebał tak doszczętnie, że potomni zapomnieli nawet o tem, gdzie pierwotnie wznosiły się Pompeja i Herkulanum, i dopiero w roku 1592, przy prowadzeniu rur wodociągowych w Torre dell’ Annunziata, wpadli na myśl, że pod ziemią