prawej Santa Croce, to jedyny w całym świecie pomnik. Jak tamta jest Mauzoleum, od podstawy do szczytu utworzonem trudem i geniuszem jednego człowieka, i lepiej mówi widzowi o jego wszechstronności, niż „Sąd Ostateczny“ w Watykanie, lub „Mojżesz“ u Ś-go Piotra w Więzach, tak ten ostatni, acz słaby mojem zdaniem w wykonaniu, pomysłem przechodzi wszystkie pomniki, jakie ku uczczeniu wielkich ludzi, gdziekolwiek postawiono.
Na sarkofagu wzniosłym i obszernym, siedzi twórca „Komedyi Boskiej“. Siedzi i marzy, — o przeszłej niewoli Włoch, o walkach i namiętnościach stronniczych, o dzisiejszej ich wielkości. U stóp jego postać niewieścia ukazuje na napis na pomniku, a napis ten brzmi nie mniej nie więcej tylko: „uczcijcie największego poetę“. Powtarzam, pomnik ten w pomyśle, niema równego sobie nigdzie, i nigdzie
Strona:Stanisław Bełza - Za Apeninami.djvu/70
Ta strona została uwierzytelniona.