Strona:Stanisław Bełza - Za Apeninami.djvu/92

Ta strona została uwierzytelniona.

porównać się nie da, nietylko pod względem historycznych wspomnień i tego podmuchu starego powietrza, jakie nie wieje w żadnym innym punkcie globu, ale i pod względem zewnętrznej swojej powierzchowności, dziwacznej i eleganckiej, biednej i bogatej, staroświeckiej, i ostatnie słowo nowoczesnej architektury streszczającej.
Niedaleko ulicy Nazionale, na placu dziś jeszcze dość opustoszałym, ale który niezawodnie już jutro zabudowanym zostanie pysznemi pałacami, wznosi się villa. Villa ta, na zewnątrz ozdobiona kolorami i w poetycznej drzemiąca ustroni, zielenią i kwieciem niby żywym wiankiem, okolona, musi być villą artysty. Tak jest. Postawił ją znakomity mistrz pędzla, urządziwszy tu sobie wygodną i jasną pracownię. Nazwisko artysty: Siemiradzki. Twórca „Tańca wśród mieczów“ i „Tyberyusza na Capri“, dwóch naj-