gadnień konkretnych. Czy wszystko, co daje rozkosz jest już użyciem? Czy użyciem jest, gdy oko Corregia lub Veronesa cieszy się grą barw? Czy użyciem była rozkosz, jaką dawała Platonowi myśl? Sama rozkosz i szczęście bywa formą pracy. I trzeba się całkiem oddać chwili nieraz, aby żyć dla przyszłości. Gdy myśliciel widzi tylko zagadnienie swoje, gdy żyje swoją pracą i rozkoszą myśli, gdy zapomina o wszystkiem, co jest nie ja w tej chwili dla niego, żyje najbardziej moralnie, spełnia zadanie, które inaczej nie byłoby spełnione. Gdyby życie, jako obecność, jako rozkosz i szczęście posiadania nie miało żadnej wartości, dlaczegóżby ją mieć miało jako dążenie, jako upragniony cel. Rozwiązywanie wszystkich zagadnień moralnych przez zrzeczenie jest ułatwianiem sobie intellektualnej pracy. Pod tym względem Irzykowski miał słuszność. Orzeszkowa ma zmysł dla życia moralnego pewnej poszczególnej epoki. Epoki, w której na wszystkich sumieniach jej narodu ciąży bezmiar niedopełnionych zagadnień. Jest ona nieustannem memento, jest jakby głosem idącym z pod tego
Strona:Stanisław Brzozowski - Współczesna powieść polska.djvu/110
Ta strona została skorygowana.