Ta strona została skorygowana.
VIII.
IGNACY DĄBROWSKI.
Ignacy Dąbrowski jest zdezoryentowany przez życie nowoczesne, równie dobrze, jak Reymont. Tylko, że Reymonta zgiełk i przemiana bawi — Dąbrowskiego zasmuca i prżygnębia. Nie wie on właściwie, za czem ma tęsknić, po czem płakać, czego się spodziewać, do czego dążyć. Wie tylko, że mu źle, zimno, bezdomnie. Że życie otwiera się jak ślepa uliczka na której wiecznie pada deszcz. Czuje się kaleką zwyciężonym przed walką. Od początku dominuje w jego twórczości smutek, jak gdyby miałki, a codzienny. Świat cały stracił znaczenie. Kiedyś miał je może, ale to rozpełzło się powoli, bez śladu. Nowe nie wytworzyło się