Strona:Stanisław Ciesielczuk - Pies kosmosu.djvu/62

Ta strona została uwierzytelniona.

Skoczyć!
Frunąć!
W głębię!
W wysokość!
Żywym śpiewem na brzytwie zapląsać!
Rumaku mój — przepaść!
Przesadź!!
Rumaku rwący,
Wzwyż!
Dusza musi pięściami skrzesać
Zachwytów zorze iskrzaste
I sztyletami płomieni
W mgłę jak zębami się wkąsać!

Niech żyje zawrotność gwiaździsta
Skrzydeł w ogniu odwagi kąpanych!
Bić potęgą, potęgą ognistą!
Mieć za skrzydła — orkany!

Chlaszcze świstem wicher strzelisty —
Przeszkodom w zęby! — — Krew!...
Niedościgłość dali tnę w skronie,
Tnie sztyletów rozśpiewany płomień,
Ostatnią zasłonę drę!!!