Strona:Stanisław Czycz - Ajol.djvu/173

Ta strona została skorygowana.

dobnego wniosku). Wiem że jest nieodzowne dla mnie, abstrahując od wartości bo to bzdura wymysł ludzki konwencja, rzeczy nowe lub mniej patetyczne rzeczy nie powtórzone rzeczy z tym znamieniem piętnem siebie swojego sposobu wyobrażania nie mogę zmieścić się w formułę bo z cały list dość nieczytelny tu parę słów całkiem nie mam już papieru to widocznie w związku z rysunkiem głowy siostry szpitalnej (zakonnicy) tu już na drugiej stronie kartki, teraz przekreślonym absolutnie parę słów nieczytelnych przepraszam
Teraz kilka wiadomości cielesnych, to nie dziecko ale guz przy jajniku za trzy tygodnie będę operowana (zależy mi żeby to dobrze poszło bo podobno takie operacje grożą bezpłodnością) plus ślepawe oczy (jedno zwłaszcza i uśmiechnęłam się aż gdy mi pisałeś że i Ty na jedno oko anie widzisz — choć nie pisałeś mi dokładnie, a może by się dało coś zrobić może jest do wyleczenia?). Czasami przychodzi matka parę słów nieczytelnych
To dyskretne pytanie — może chcesz bo tu ludzkie siostry trochę nasennych świństewek huśtających można zawsze wyłudzić albo cofficorn?

W—, szpital III, 31 III 61.

Poczekaj trochę (mam na myśli to Twoje zapytanie czy ja w stanie obecnym mogę bo chcesz mi napisać ważny list lecz sprawa powinna być w pełni głęboko odebrana) przechodzę za pół godziny właściwie przewożą mnie na inny oddział gdzie będę oczekiwać na operację, nie wiem dlaczego i czy takie pilne, nie chcę pisać do Ciebie z impulsu teraz w tej chwili jest jak w chwilach jakichś alkoholowych zwykła szarpanina istotnie umysł przymroczony gdy chcesz żeby dość jasny wolny to miejsce na przyjęcie odebranie za jakiś miesiąc obszernie postaram Ci się napisać bo też mi się zarysowuje już pewna sprawa historia rozumienia być może tracenia i cierpienia za — za bezcen (tu chciałam napisać za jaką cenę a właśnie w tych momentach się rozbijam — wiesz miary i bezmiar cena i niecena itd).

Chciałabym Cię jakoś pozdrowić, chociażby że Wielkanoc.