Powodów do euforii też nie widzę. W dodatku fałszujesz śpiewając.
Sram na to wszyst(k(o( (
No, mniej więcej gotowe. Będzie na parę dni chodzenia.
Obawiam się że
Poczekaj. Gdy jesteś nawet ze wsi lub ze zupełnego pustkowia
Ewentualne — ° °(°(°(°(°(°( ( — jak zresztą i odstęp pomiędzy dwoma różnymi zjawiskami (świetlnym i akustycznym) nie większy od co najmniej 3 sekund — może tu być jedynie zejściem się (lub zbliżeniem) zjawisk dwu różnych wybuchów; jednego wybuchu znaczyłoby koniec akcji; więc mogłoby (jednego wybuchu) tu być na końcu, — tylko że tam (pod koniec) zjawiska świetlne nie będą już widziane — więc i nie będą znaczone —, zresztą w końcu wszystko to (i nie tylko to) ulega pewnym mutacjom (przynajmniej w odbieraniu — a istotne jest tu właśnie odbieranie — doznawanie — i oznaczenia ° ° ° ( ( ( określają tu jedynie odbieraną — doznawaną — wielkość (pomijając ewentualne skutki) zjawiska, przy tym też nie czas jego trwania czy złożoność, — zjawiska świetlne 0 ° ° są tu odbierane głównie jako rozświecanie się (lub rozbłysk) wokół, bo nawet gdy twarze podnoszone będą w patrzenie gdzieś w horyzont czy nad horyzont wybuch może być nie w tamtej stronie, i większość wybuchów będzie zresztą od strony osłoniętej ścianą).
Te zjawiska większe od ° ° ° i ( ( ( mogą być też ze zejścia się zjawisk (tych jednego rodzaju) dwu lub więcej wybuchów.