Ta strona została uwierzytelniona.
WIERSZ METAFIZYCZNY
Oto ostatni salut. Schodzi,
W głąb morza głębokiego schodzi
Ta trumna flagą okutana
Jak zbir — okryty po sam nos.
Morze pochłonie ją i piasek —
Ten nieodkryty nigdy piasek,
Wełnisty może, może czarny,
Może brzemienny w tuzin farb.
I tam dopiero — umarłego,
Oczy zapadłe umarłego
Ujrzą wspaniałość nowych światów:
Roślin, planktonu, świateł, małż.
Och, jakże cudne, fosforyczne,
Sfery świetliste, fosforyczne!
Och, jakże piękne dżungle nocne,
Och, jakże wielki cudny grób!