Ta strona została uwierzytelniona.
Epilog w stearynie
I
W krainę pleśni — w ciemną mą ojczyznę
Jest wejście przez miłość
Miłość pożółkła garkuchni wychłódłych
Bolesna miłość od ptaka śniętego
Nie ta szampańska
Co kopytkiem stuka
Gdy panna w wannie
A w salonie teść
Tutaj dziewczyny stoją z gołą głową
W śniegu
W procesji
W wywodzie
W odjeździe
Poważne jak karpie idące na wagę
Jak kury smutne
Po grabieży jaja
Tutaj jest radość ależ w sobie godna
Na rok przed przyjściem