...I cóżeś przemyślał, chłopcze, z tajemnic tego świata,
Tak wysokiego w Jasności Dziecięcej, rozginanego wzgardą
Jak paznokciem młodzieńczym. Jeszcze widomego u progu
Męskości zdobywczej... Już pokruszonego w drobne przesieki siwizny.
...Przedmioty, Dobry Panie, i jeszcze raz przedmioty.
...A więc przestrzeń przeoblekłeś po linii ukośnej od brody
Starego capa do kołka, który go utwierdzał? Wklęsłość w lukę
Po czymś; śmierć w brak nieprawdopodobny,
Zagadkę w odpowiedź stojącą na głowie? Czyżby rozkosz była...?
...Mięsistą zatoką w gęstowiu, tak, Dobry Panie, tam ptak krwiożerczy
Obraca złotym okiem jak pretorianin pochodnią.
...O, nędzna historio poetyckiego rozumu! Znałaś jedną epokę:
Średniowiecze. W czym sobie upatrzyłaś, upodobałaś, wyobraźnio monotonna?
...W ogrodach Lęku, jak mniemam, Dobry Panie, w sadach
Kościanych figur na szachownicy, gdzie macaniem kości
Gra się o Nienamacalne. Ta drwina, która kapie
Z języka błazna, z rozwartej szeroko źrenicy Łani,
Strona:Stanisław Grochowiak - Wiersze wybrane.djvu/303
Ta strona została uwierzytelniona.
Krytyka poezji