Strona:Stanisław Grochowiak - Wiersze wybrane.djvu/308

Ta strona została uwierzytelniona.
Z karty choroby


I
DIETA

Eremita
Zamieszkał we mnie jak w dziupli
Ma tam zydel
Strugany pod włos —
Twardo siedzi

Glicerynowym ryjkiem
Wysysa korzonki
Chrobocze szarańczą
Chityną narteks obsiał
Aż po żagielki podniebienia
Popluwa w sufit
Trumnami słonecznika

Teraz się przypiął
Do „Dziejów duszy”
Świętej Teresy
I utkwi na Amen

Za oknem zamieć:
Manna sypie z nieba