Ta strona została uwierzytelniona.
Główną aleją stąpa się galopem
Huczny cug ciągnie od wlotu po upust
Po kościołach wieją:
Postrzał
Hexenszusy
Z sercem awantura
A w ławeczce
Drzazgi
Na szczęście
W fiordzie
Który bzy zwąchały
Przytulnie gliwieje gors Hipokratesa
Dwa żółwie przy nim
Tu
Z Pobóg-Wincklem
Dwuznacznym pułkownikiem
Szastałem w mauszla mariaszka i oko
Oko Opatrzności
Dopatrzyło nas
VII
INTERLUDIUM
Gdzieś powinna toczyć się wojna
Powinien być:
Szrapnel