Strona:Stanisław Grochowiak - Wiersze wybrane.djvu/334

Ta strona została uwierzytelniona.
Zajazd


Ten chłopiec obiecujący
W drzwiach
Ten chłopiec niepokojący

Wszystkie twarze: upudrowane i wonne jak głowy mulic
Dziewczęce karczki — letniskowe baloniki znudzonych samiczek
Jajowata głowa Starego Mistrza
Ryba w otchłani czyli ten z Dyplomacji
Spoglądają nieznacznie
Na obiecującego

Ma spodnie wybałuszone na kolanach grdykę
W obręczy kołnierzyka ruchliwą jak dzięcioł
Paznokcie z popiołami przodków
Obelgę na wargach jak rozgnieciona jagoda
Strzępek jedliny u konchy pergaminowego ucha
Tylko czubkami podwiniętych rzęs wspina się wyżej
Gdzieś
Gdzie słodki Kwiat Nowości spoufala się z nadzieją
Mojżesz otwiera Skałę laską Wanilii
Leda tak łabędzia
Wtulała w rośną dolinę rozkoszy
Jak on patrzy
Ten chłopiec niepokojący