Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/113

Ta strona została przepisana.

nic takiego, przeciwko czemu władza świecka miałaby powód wystąpić.
Widocznie podburzony przez kogoś Altenstein nie zadowolnił się odpowiedzią Baumanna, kazał protokularnie przesłuchać Przyłuskiego i innych członków kapituły, zażądał dowodów na to, że przemawianie świeckich przy pogrzebach jest utartym zwyczajem, że Działyński nie przemawiał w imieniu stanów, i zapytywał się, czy program pogrzebu przed wydrukowaniem został przedłożony cenzurze.
Sprawa przewlekała się, aż wybuchło powstanie listopadowe w Warszawie, dokąd i Działyński z innymi pospieszył.
Skończyło się na tem, że minister dnia 30 kwietnia 1831 r. udzielił nagany Przyłuskiemu i całej kapitule, iż pozwoliła Działyńskiemu wygłosić mowę w kościele, co było nieodpowiedniem, i to wzniecającą niezadowolenie z panujących stosunków politycznych, nie przekonawszy się poprzednio, jaka jej była treść i jaki zamiar mówcy.[1]

Odprawa sejmowa.

Zabiegi księcia Sułkowskiego o powiększenie władzy namiestnika lub ustanowienie sekretaryatu stanu dla W. Księstwa Poznańskiego były daremne, natomiast z pomocą księcia Antoniego Radziwiłła uzyskał co tylko można było uzyskać.
W odprawie sejmowej król obiecał większość petycyi wziąć pod rozwagę, a kilka tylko odrzucił stanowczo, jak o ułatwienie wyprowadzania się z Królestwa Polskiego, użycie sum w depozytach sądowych bez wysłuchania interesentów na zakupywanie listów zastawnych W. Księstwa Poznańskiego, co zaś do języka polskiego, dał następującą odpowiedź:

1. Używanie języka polskiego w czynnościach urzędowych.

Oświadczamy, że, jakeśmy używanie tego języka w czynnościach pomienionych obok niemieckiego przez powtórzoną i prawem oznaczoną wolę naszą nakazali, tak też zawsze czuwać będziemy, aby przepisom tym zadość się stało. Dla tego naganił należycie ministrów spraw wewnętrznych natychmiast, kogo na-

  1. Lambert M. Graf Titus Działyński politisches Debut. Zeitschr. der hist. Gesselschaft für die Provinz Posen. XXVI, 311.