Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/124

Ta strona została przepisana.

wiać po polsku, bo przecież dobrze włada językiem polskim. Posłyszawszy to siedzący obok Szumana major v. Lupinski wyraził gniewnie, że Szuman śmie do tego wyzywać swego przyjaciela, że raczej sam powinien mówić po niemiecku. Gdy zaś Szuman, wskazując na blizko siedzącego starego biskupa-sufragana zauważył, że goście prawie sami Polacy, odrzekł major, że nie rozumie, dla czegoby nie miano mówić po niemiecku. Na to odparł Szuman, że sam jest urzędnikiem pruskim, jak mundur jego okazuje, ale to nie przeszkadza mu mówić po polsku, a nawet w takiem towarzystwie jak obecne, tym językiem mówić uważa za rzecz najodpowiedniejszą.
Major zadenuncyował Szumana, skutkiem czego wezwał minister Schuckmann syndyka, aby się wytłomaczył. Jak niegdyś Wolicki, tak i Szuman skorzystał ze sposobności, by w liście z 31 marca 1830 r., pisanym do ministra, przedstawić uroszczenia poznańskich Niemców i oskarżyć ich, że nie stosują się do przyrzeczeń i woli króla.[1]
Zaraz po sejmie pojechał znowu książę Sułkowski do Berlina, by poprzeć petycye sejmowe, a dzięki jego staraniom, a może też naprężonej sytuacyi politycznej w Europie zanosiło się na ustępstwa ze strony rządu.
Dnia 4 października 1830 r. umarł po sześcioletniem urzędowaniu na puchlinę piersiową naczelny prezes Baumann, obywatel honorowy miasta Poznania, a na życzenie księcia-namiestnika miał zostać następcą jego Rochow, przyjaciel domu Radziwiłłowskiego, radcą zaś prezydyalnym jeden z zdatniejszych urzędników administracyjnych Polaków, gdy w tem 29 listopada 1830 r. wybuchło w Warszawie powstanie.
I nagle wszystko się odmieniło. Już wygotowaną do podpisu królewskiego nominacyą Rochowa wstrzymano, a naczelnym prezesem W. Księstwa Poznańskiego zamianowany został Flottwell,' który jako radca przyboczny naczelnego prezesa Schöna z Królewca sprężystością swoją zwrócił na siebie uwagę rządu.


  1. Archiwum p. Jana Szumana z Poznania.