Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/186

Ta strona została przepisana.

Gdy w r. 1828 klasztor bernardyński w Gołańczy[1] wygasł, proboszcz miejscowy przeniósł z drewnianego parafialnego kościoła nabożeństwo do kościoła pobernardyńskiego. Atoli dnia 27 maja 1829 r. oddano wbrew fundacyi kościół klasztorny nowopowstającej gminie ewangelickiej w Gołańczy z rozkazem ustanowienia osobnego ewangelickiego kaznodziei i umieszczenia go w budynku klasztornym. Napróżno katolicy ofiarowali gminie ewangelickiej, składającej się z niewielu rodzin, kościół parafialny. Gdy tedy tenże kościół mocno podupadł, zmuszeni byli katolicy odprawiać nabożeństwo w kościele klasztornym, gdzie się też odbywało nabożeństwo protestanckie. Takie stosunki doprowadziły do zatargów, wreszcie dnia 15 września 1833 r. przyszło do rozruchu, gdy pastor ukazał się z zapaloną fajką w ustach na cmentarzu przy kościele wobec zgromadzonych na nabożeństwo katolików. Ks. Michalski, który chciał powstrzymać wzburzonych parafian, został skazany na dwa lata więzienia, ale później uznano go niewinnym, pastora zaś, który podraźnił katolików, nie pociągnięto do odpowiedzialności.
Potem zmuszono katolików do wybudowania nowego kościoła własnym kosztem, kościół zaś klasztorny, zamieniony na ewangelicki, rząd odnowił; budynki i ogrody klasztorne podzielono.
Do r. 1840 rząd żadnej zapomogi nie dał na budowę lub odnowienie kościołów i budynków plebańskich, natomiast wspierał protestanckie kościoły z funduszów poznoszonych zakładów katolickich.

Flottwell dokonał też tego, że przekształcono zupełnie obadwa seminarya duchowne w Gnieźnie i Poznaniu. Do r. 1834 były one pod sterem XX. Misyonarzy, odtąd zreorganizowała je zwierzchność duchowna w porozumieniu z rządem w ten sposób, że w Poznaniu urządzono teoretyczne, w Gnieźnie zaś praktyczne seminaryum i do obu zakładów sprowadzono profesorów Niemców, skutkiem czego niektóre przedmioty jak historyą, filozofią i egzegezę wykładano po niemiecku, inne zaś

  1. Klasztor w Gołańczy rozpoczął budować Olbracht Jan Smogulecki, starosta nakielski, dziedzic Gołańczy, przed r. 1652, ukończył zaś budowę syn jego Marcin, który OO. Bernardynom 15,000 zł. wyznaczył, a żona jego, Katarzyna z Rozdrażewa, przydała 5,000 zł. Dziennik Poznański, 1868, nr. 65. Zamek w Gołańczy zburzyli Szwedzi 1656 r.