Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/212

Ta strona została przepisana.

a którzy byli rodakami i dziś zaledwie trzech czy czterech posiada język polski.”
„Niech wolno będzie powiedzieć Ci, Najjaśniejszy Panie, Tobie, którego wzniosły umysł z nami współczuje, że takie wynaradawianie mieści w sobie najhaniebniejsze upokorzenie i że dobra, których bronimy, są prawdziwemi moralnemi dobrami, które wyżej od wszelkich materyalnych cenimy, chociaż nam mówią, że powinniśmy się czuć niemi wynagrodzeni i udarowani za utratę owych — jak nazywają — idealnych.”

„Dzięki Najwyższemu! Jeszcze nie pogrążyli się poddani Twoi polscy, Najjaśniejszy Panie, do tego stopnia w kale egoizmu ani zdemoralizowani tak dalece nieszczęściami politycznemi, aby takie wynagrodzenie mogło nakazać milczenie wyższym ich uczuciom. Uznajemy dobro nam wyświadczone z wdzięcznością, ale go nie przeceniamy; rozróżniamy dobrze, co jest dziełem mądrego i ludzkiego prawodawstwa i rządu, a co na nas spłynęło z złotego rogu obfitości, który wydał pokój. Ale właśnie dla tego zmuszeni byliśmy położyć na przeciwną szalę niejeden ciężar, niejedną pregrawacyą i uszczuplenie, gdyby nie obawa zbeszczeszczenia przez to szlachetniejszego przedmiotu naszych użaleń. Jedno tylko niech nam wolno będzie wspomnieć, co bezpośrednio z tem się łączy — otóż wymierzono cios nie tylko na naszą narodowość i język, na nasz byt narodowy, ale, aby go tem snadniej zniszczyć, zagrożono i naszej własnosci, aby szczep nasz tem szybciej znikł z ziemi naszych ojców. Tak zwana zapamiętałość germanizacyjna rozciąga się aż na parcelowanie dóbr rządowych i innych, które nabyło państwo, a odprzedaje ludziom z innych prowincyi z wyłączeniem Polaków. Dzieje to się podobno na podstawie instrukcyi ministeryum dóbr rządowych[1] z r. 1836, przyczem nakazano sprzedawać takie majątki nie na licytacyi, ale całkowicie drogą submisyi z wyłączeniem Polaków. I cóż spowodowało ten środek prześladowczy przeciw całemu ludowi? Cóż mogło tak bardzo odwrócić od nas serce króla, którego historya przydomkiem Sprawiedliwego uczciła? Nic innego, Najjaśniejszy Panie, jak system ludzi, którzy, zapoznając lepszy swój obowiązek, starali się wcisnąć między króla i Jego poddanych i za pomocą nieprzyjaznych sprawozdań usiłowali rodaków z Księ-

  1. Działo się to na podstawie rozkazu gabinetowego z r. 1833.