Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/336

Ta strona została przepisana.

dawnego sposobu malowania enkaustycznego czyli na woskowej zaprawie, który najwięcej obiecywał trwałości.
Müller rozpoczął pracę na wiosnę 1837 roku.
Na złoconem sklepieniu Bój Ojciec, otoczony Cherubinami i Serafinami, wzniesioną ręką błogosławi wedle pomysłu artysty narodowi, w którym Mieczysław zaszczepił wiarę, nieco niżej umieszczono poważne grono Świętych polskich: Wojciecha, Stanisława, Kaźmierza, Salomei, Jolanty, Jadwigi, Kadłubka i Jana Kantego, nakoniec herby ludzi znamienitych, którymi Kościół się szczyci.
Między tymi herbami zaginają się koliste łuki, właściwe architekturze byzantyńskiej. Łuki te opierają się o kolumny, na których widać figury aniołów, ozdobione orłami białymi, unoszącymi się z gniazda, co przypomina tradycyą o założeniu Gniezna, a zarazem jest wskazówką, że Mieczysław i Bolesław opiekowali się gniazdem orła troskliwie. Arabeski nad łukami obok kapiteli są zdjęte z wzorów na drzwiach spiżowych gnieźnieńskich.
Mozajkową posadzkę, zrobioną w Wenecyi przez profesora Salandri podług rysunku kawalera Lanci, położył w Poznaniu Dawid Cristofoli, Wenecyanin. Cyfry M. i B. zachodzą w wielu miejscach kaplicy.
W niży, w sarkofagu czyli grobowcu spoczywają zwłoki obu królów. Ułomki kamienne pochodzą z starego grobowca z XI wieku: trzy figury dorobił Oskar Sosnowski, Wołynianin, i darował do kaplicy.
Naprzeciwko w niży stoją posągi Mieczysława i Bolesława, arcydzieło Raucha. Twarz Bolesława zdjęta z obrazu księcia Józefa Poniatowskiego pędzla Bacciarellego. Na podstawie był napis: „Ofiarował do tej kaplicy Edward Nałęcz Raczyński”, który następnie hr. Edward wymazać kazał.

W ołtarzu znajduje się obraz mozajkowy, przedstawiający Wniebowzięcie Panny Maryi, podług malowidła Tycyana wykonany przez profesora Salandri,[1] a ofiarowany przez Konstancyą z Potockich hr. Edwardową Raczyńską. Pod obrazem wyryte pierwsze cztery wiersza Bogarodzicy.

  1. Salandri dwa razy go robił; pierwszy zgruchotany został przez nieostrożność robotników na wystawie w Berlinie.