Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/361

Ta strona została przepisana.

czaskiej, po ukończeniu liceum warszawskiego, słuchał prawa i administracyi na uniwersytecie wrocławskim, w r. 1831 odbył wojnę w 2 pułku Mazurów, a 13 marca odznaczony został jako podporucznik krzyżem złotym. Po przejściu wraz z innymi do Prus niedługo przebywał za granicą i, spuszczając się na swoją gwiazdę, powrócił do kraju i osiadł spokojnie na wsi. Ale w dwa lata później pojawili się u niego emisaryusze, a chociaż potępiał daremne i zgubne ich usiłowania, nie odmówił im w dobroci serca przytułku i niezbędnej pomocy. Za to aresztowano go i wywieziono do Orenburga, gdzie się zapoznał z Tomaszem Zanem, o którym później zawsze z rozczuleniem wspominał. Uczeniem dzieci wyższych oficerów rosyjskich i całem postępowaniem swojem tak powszechny zyskał szacunek, że generał Perowski wyjednał mu uwolnienie. Po poślubieniu Rozalii Ponińskiej, wdowy po Julianie hr. Dąmbskim, osiadł 1839 roku w Kościelcu, gdzie gospodarstwo do wysokiego doprowadził rozwoju. Jasny jego rozum, hojna ofiarność na potrzeby publiczne, dar przyrodzony godzenia i łagodzenia ludzi i rzeczy uczyniły go jednym z najpopularniejszych obywateli w Księstwie.[1]
Zdala od ówczesnego ruchu trzymali się także generał Franciszek Morawski, referendarz Józef Morawski, Tytus hr. Działyński, Adam Łuszczewski, mieszkający wówczas w Poznaniu, syn Pawła, ministra spraw wewnętrznych za Księstwa Warszawskiego, Ignacy Sczaniecki i inni znakomitsi obywatele, a z pewną zaciętością występował przeciw owemu ruchowi Józef Łukaszewicz, który ratunek narodu widział przedewszystkiem w pielęgnowaniu języka, literatury i dziejów ojczystych.

Ale zachowanie się i napominania owych mężów poważnych i trzeźwo zapatrujących się na stosunki, nie ostudziło spiskowców. Owszem ruchliwe kółka skłoniły Centralizacyą

  1. Tamże. IV, 16 i n.