Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/363

Ta strona została przepisana.

Umysł jego był bardzo pojętny, bystry, wyrażający się z wielką łatwością, skory do odpowiedzi dowcipnych, lecz nienawidzący pracy, lubiący tylko bujać po szczytach rzeczy na zbudowanych przez siebie balonach; przytem skłonny do przechwałek, do bonimentów, do blagi, wszakże bez żywości, lekkości, wesołości francuskiej, która tej blageryi służy za wymówkę. Ambicyą miał kolosalną, zarozumiałość bez granic, a żadnej energii, nic nawet, coby w nim zapowiadało rycerską odwagę.”[1]

Takim był Mierosławski jako kadet. Niekorzystną jest też charakterystyka Mierosławskiego, skreślona przez Henryka Szumana, który miał sposobność bliższego poznania go w rozmaitych okolicznościach. „Wszędzie — pisze Szuman[2] — jedno i to samo wynosiłem wrażenie, że jeżeli odmówić mu nie można było pewnych zalet duchowych, bystrości i rzutności, to przecież zalety te przenosiły i nicowały prawie wady jego duchowe. Mierosławski, ile z własnego oceniałem go doświadczenia, prawie zawsze był komedyantem, blagierem i frazesowiczem, o próżności i lekkomyślności prawie bajecznej, a nie mniejszej zarozumiałości. Żołnierskiego zacięcia także niewiele posiadał, a chociaż nie mam powodu odmawiania mu odwagi żołnierskiej, to za to niewielką odznaczał się odwagą cywilną, co go czyniło pochopny do uchylania się od odpowiedzialności za czyny i błędy własne, a zwalania winy na innych.” W emigracyi zaczął Mierosławski zawód literacki od pornograficznych wierszydeł, ogłoszonych podczas pobytu w Besançon p. t. Szuja i Czarna Maryna. Utwory te nie pozyskały mu popularności wśród wychodźców, wziął się więc do poważniejszej pracy, której owocem była broszura p. Tableu de la première époque de la revolution de Pologne, oraz drugiej p. t. Histoire de la revolution de Pologne. Broszury te były przygotowaniem do 10 lat później ogłoszonego Powstania narodu polskiego. Książka ta mimo stronniczości i rozwlekłości wywołała nadzwyczajne wrażenie dzięki niektórym ustępom, skreślonym z niezwykłym polotem i siłą, jakim jest np. opis bitwy pod Grochowem. Młodsze pokolenie pasowało go na wielkiego wodza.

  1. Wspomnienia z r. 1848 i 1849. Poznań 1879, str. 336 i n.
  2. Wypadki z r. 1849 w Berlinie. Dziennik Poznański. R. 1898, nr. 209.