Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/367

Ta strona została przepisana.

Stąd udał się Mierosławski do Swiniar. Ale policya pruska już była o wszystkiem powiadomiona. Zdradzony przez sługę obywatela Józefa Kowińskiego, ujęty został Mierosławski 12 lutego wraz z papierami, których zniszczyć nie zdążył.
I rozpoczęły się masowe aresztowania na prowincyi i w Poznaniu. Dotąd mieli się zjechać wybitniejsi spiskowi dnia 14 lutego. W tym dniu generał Steinäcker wzmocnił straże przy bramach, przy moście Chwaliszewskim ustawił dwie kompanie piechoty, na placu Wilhelmowskim dwa szwadrony huzarów i działa, nabite kartaczami, silnym oddziałem obsadził też Bazar. Gdy Feliks Białoskórski wjeżdżał do miasta, dawniejszy jego kolega wojskowy, oficer Niemiec, zaklinał go, aby się wrócił, bo w przeciwnym razie będzie aresztowany. Ale Białoskórski, wierny danemu słowu, nie usłuchał ostrzeżenia przyjaciela i pojechał do dziewierza swego, profesora Karwowskiego. Zaledwie w mieszkaniu jego stanął, zdrajca służący pobiegł na policyą z doniesieniem o przybyciu Białoskórskiego, którego natychmiast pochwycono. W ręce policyi wpadli i inni obywatele, którzy przybyli w tym dniu do Poznania, aresztowano też spiskowych, osiadłych w mieście.
Przy aresztowaniu pułkownika Biesiekierskiego, chciał płaczącą żonę jego pocieszyć oficer, Niemiec rodem. „Pan sądzisz — zawołała dumnie — że ja płaczę za mężem. Płaczę dla tego, że rozstrzygnięcie losu Polski odroczyło się jeszcze na 6 miesięcy!”[1]
Wogóle pochwycono przeszło 70 obywateli, pomiędzy nimi Libelta i Guttrego.

Pomimo to zebrali w Prusach Zachodnich, stosownie do postanowienia rządu narodowego, Floryan Ceynowa student medycyny, Józef Puttkamer-Kleszczyński, uczeń szkoły rolniczej Jan Mazurowski, dzierżawca gospody, Eliasz Lipiński, inspektor gospodarczy i Mamrowski w nocy z 21 na 22 lutego około 100 w kosy i widły uzbrojonych ludzi i po błogosławieństwie, udzielonem w Klonowie przez ks. Józefa Łobodzkiego, ruszyli na Starogród, ale, nim dotarli do miasta, podkomendni opuścili swych wodzów.

  1. Schnür-Pepłowski, Czterdziesty szósty. Dziennik Poznański. R. 1896, nr. 52.