Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/398

Ta strona została przepisana.

bo niegodnem by było, aby wybijający się na wolność Polak miał się dopuszczać gwałtów i robić sobie przez to nieprzyjaciółmi tych, których przez przyjacielskie postępowanie będzie można pozyskać dla siebie.”[1]
Słusznie zauważa z powodu tej odezwy Jan Koźmian, że wobec prawa już dawno istniała w W. Księstwie Poznańskiem, równość, różnic zaś towarzyskich, wynikających z sposobu wychowania, z stopnia wykształcenia, majątku lub innych względów, znosić nie było w mocy komitetu narodowego.
Tymczasem wydała władza wojskowa 300 francuskich karabinów dla utworzonej gwardyi narodowej, a jeszcze 200 wydać obiecywała, tak że razem miało być 500 gwardzistów. Równocześnie jednak generał Colomb ściągał landwerę. Wysłał więc do niego komitet narodowy z grona swego Potworowskiego, Chosłowskiego i Stefańskiego z przedstawieniem, aby tego zaniechał. Colomb odpowiedział, że, nie mając na to żadnego rozkazu od przełożonych swoich, na żądanie komitetu zgodzić się nie może.[2]
Dnia 25 marca wydał komitet narodowy dwie odezwy, jedną „do braci Polaków”,[3] aby składali srebro i złoto, jakie kto posiada, na skarb i wojsko, a drugą do „ludu polskiego”,[3] w której tak przemawiał:
„Bracia Obywatele!”
„Wiadomo wam dobrze, że już przed 50 laty w sławnej owej konstytucyi 3 maja obywatele polscy zrzekli się dawnych przywilejów swoich i zaręczyli wieśniakom stanowcze polepszenie losu, atoli, nim ustawy tej konstytucyi mogły być wykonane, nieprzyjaciele sąsiedni najechali Polskę i pomiędzy siebie podzielili. Od tego czasu obywatele polscy nic dla ludu uczynić nie mogli, bo nie mieli władzy w ręku. Dopiero znów w powstaniu krakowskiem przed dwoma laty ogłosił rząd rewolucyjny, że pierwszym czynem po odzyskaniu niepodległości Polski będzie zrównanie wszystkich stanów i uszczęśliwienie wszystkich Polaków w imieniu wolności i braterstwa.”

„Toż i my w odezwie naszej do braci obywateli pod dniem 24 b. m. oświadczyliśmy głośno, że znoszą się odtąd wszelkie

  1. Gazeta Polska, nr. 4.
  2. Ib.
  3. 3,0 3,1 Ib, nr. 4.