Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/416

Ta strona została przepisana.

brać nakazała, chociaż nikt ani jego osobie, ani niczyjej nie zagrażał, i czemprędzej utworzył z kolonistów niemieckich zatęp 800 zbrojnych ludzi, wysyłając nadto sztafety o spieszną pomoc do komend wojskowych w Pile, a nawet do generalnych komend w Szczecinie i Frankfurcie nad Odrą. Miejsce jego zajął komisarz polski, Pantaleon Szuman. Ale niebawem powrócił landrat na czele owych kolonistów niemieckich i wyparł z miasta polski komitet i zbierających się tamże ochotników.[1]
Tak samo napadli koloniści na Samostrzel i wypędzili dziedzica Ignacego hr. Bnińskiego wraz z jego służbą.
I wojsko tchnęło nienawiścią do Polaków.
Gdy w Gnieźnie obradowali obywatele polscy i sołtysi, wszedł kapitan na czele oddziały wojska do sali i zakazał dalszych obrad. Za nim przyszedł pułkownik 14 pułku piechoty, zarzucił zgromadzonym, że wywołują w mieście niepokój, rozkazał bić na alarm, obstawił wojskiem ratusz, rynek i wszystkie do niego prowadzące ulice i gwałtem lud rozpędzał. Prezes komitetu narodowego, dr. Tyc, chciał się rozmówić z generałem, ale go aresztowano i poprowadzono na odwach. Aresztowano również komisarza powiatowego Sobeskiego, a osoby, zgromadzone na sali ratuszowej, trzymano pod strażą wojskową przeszło godzinę, a potem rozpędzono, grożąc, że odpowiedzą za wszystkie wypadki późniejsze.[2]

Dnia 27 marca otrzymał z poduszczenia dzierżawcy Kühna i indendanta Jamroskiego z Strzelna oddział, składający się z 11 jazdy i 9 piechoty, rozkaz aresztowania w Stodołach pod Strzelnem dzierżawcy probostwa Piotra Brackiego, który wraz z obywatelem Laskowskim zdjął był orła pruskiego w Strzelnie, ale zresztą żadnych nie dopuścił się wykroczeń. Oddział przybył do Stodoł 31 marca. Gdy na wezwanie owych żołnierzy Bracki wyszedł bezbronny z stodoły, zastrzelono go, żonę jego bito kolbami w piersi i głowę, związano powrozami i wleczono przez kilka dni wśród poniewierań z miejsca na miejsce.[1]

  1. 1,0 1,1 Gazeta Polska, nr. 14.
  2. Brodowski itd. Zur Beurtheilung itd. str. 6.