Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T1.pdf/486

Ta strona została przepisana.

mistrzem, wręczając mu nominacyą, opatrzoną pieczęcią, na której był orzeł Jagielloński, a w miejscu korony wieniec z napisem: Polska powstająca.[1]
Krotowski nakazywał pod wielkiemi groźbami dostaw, a od generalnego sztabu pruskiego w Poznaniu zażądał wypuszczenia wszystkich jeńców polskich, w zamian za uwolnienie owych dwóch oficerów pruskich, komisyą zaś generalną i sąd apelacyjny w Poznaniu wezwał, aby zaprzestały czynności, opieczętowały swe okazy i oddały pod dozór dwóch Polaków i jednego Niemca. Generał Pfuel zamiast odpowiedzi wydał 8 maja odezwę, wzywającą do pochwycenia Krotowskiego i jego wspólników.[2]
Tymczasem Krotowski ruszył na Śrem. Piechotę pruską w sile do 300 ludzi, spieszącą do miasta, spłoszyli ukryci w krzakach olszowych strzelcy, na prawem skrzydle linii polskiej Dartsch z kompanią swoją spędził ułanów pruskich, ale choć wsparty oddziałem odwodowym, do miasta wedrzeć się nie mógł. Najsłabiej nacierał środek polski, bo wylew na łągu utrudniał rozwijanie się tyralierów. Działko funtowe i trzy półfuntowe, zabrane z Rogalina, gdzie służyły do przyozdobienia parku, żadnej nieprzyjacielowi szkody wyrządzić nie mogły. Napróżno przez parlamentarza wezwał Krotowski Prusaków do poddania się, w końcu, spostrzegłszy nadchodzące świeże wojsko pruskie, rozpoczął pospieszny odwrót.[2]
Wracając z nieudanej na Śrem wyprawy, ogłosił Krotowski także w Kórniku rzeczpospolitą i ustanowił nową władzę miejską. W Stęszewie uczynił to samo Rymarkiewicz na czele ludu, który zgromadził między Trzebawiem, Górką i Łodzią.[2]
Już i pod samym Poznaniem chwytano za broń. W Górczynie chłopi z kosami i widłami uderzyli na 20 huzarów i 40 pieszych strzelców, a inny mały oddział pruski musiał potykać się na drugiej stronie Warty z mieszkańcami Żegrza. Nareszcie w nocy kilkunastu powstańców podeszło pod same wały Poznania, co tak dalece zaniepokoiło załogę, że rozpoczęła ogromną strzelaninę kulami oświecającemi.[2]

Dnia 8 maja uderzyli Prusacy o 7 z rana na Krotowskiego w Rogalinie. Po dwugodzinnym ogniu tyralierskim, Krotowski

  1. Gazeta Polska, nr. 38.
  2. 2,0 2,1 2,2 2,3 Moraczewski, 143—144.