Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/179

Ta strona została przepisana.
Sokoli lwowscy w Poznaniu.

W początku lipca 1868 r. przybyli do Poznania Sokoli lwowscy pod wodzą Jana Dobrzańskiego. Byli pomiędzy nimi Mieczysław Darowski i Ksawery Godlewski, weteran z listopadowego powstania, Jan Towarnicki, starzec 86-letni, Asnyk i Witalis Smochowski, nestor polskich artystów dramatycznych. Dnia 4 lipca o 10 wieczorem stanęli w Poznaniu, tłumy publiczności zajęły przestrzeń od dworca do bramy Berlińskiej. Witał gości Julian Bukowiecki imieniem miejscowego komitetu, na którego przemowę na dworcu kolei żelaznej odpowiedział Dobrzański. Nazajutrz, w niedzielę, wysłuchali mszy ś. w katedrze, poczem o 2-giej odbył się obiad w pięknie przystrojonej sali Bazarowej. Przemawiali tam najprzód Karol Libelt, po nim Jan Dobrzański, Ignacy Danielewski, redaktor Gazety Toruńskiej, Kaźmierz Kantak, Henryk Szuman, dr. Władysław Niegolewski, Górski, Władysław Łoziński i Ignacy Moszczeński, Hieronim Feldmanowski zaś wygłosił wiersz, w którym te zachodziły słowa:

Przepierzeni od Karpat skrzydły sokolemi,
Za słońcem tej miłości, co wam z oczu świeci,
Witajcie goście mili w starej Piastów ziemi,
Jako w rodzinnym jednej matki dzieci.

Wieczorem odbyło się przedstawienie w Teatrze polskim; odegrano Adryannę Lecouvreur.
W poniedziałek zwiedzano miasto, w szczególności Zakłady fabryczne polskich przedsiębiorców, po południu był koncert w ogrodzie Zakrzewskich, potem bal w Bazarze.

Kronika żałobna.

Dnia 2 stycznia 1868 r. umarł w Berlinie na czarną ospę i tyfus Mieczysław Waligórski. Kształcił się w Lesznie i Lignicy, wspierany przez zamożne rodziny, uniwersytet ukończył w Berlinie, poczem pracował najprzód przy sądzie w Bydgoszczy, następnie przy policyi w Berlinie. Jeżdżąc celem zebrania podpisów na akcye Tellusa, liczne w Galicyi