Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/193

Ta strona została przepisana.

łego społeczeństwa — a spełnimy na teraz myśl Towarzystwa, damy dowód żywotności społecznej, rozumu politycznego i będziemy patryotami na czasie.”
Towarzystwo moralnych interesów miało — jak się wyrażał Łyskowski — charakter społeczno-cywilizacyjny w przeciwieństwie do Ligi Polskiej, której przypisywał charakter narodowo-polityczny, w gruncie rzeczy jednak obadwa Towarzystwa niewiele się od siebie różniły; tak jedno jak drugie, założone po rewolucyjnych wysiłkach, miało sprowadzić społeczeństwo polskie na drogę spokojnego rozwoju, na drogę pracy organicznej. Łyskowski chciał „wyleczyć społeczeństwo polskie z chorobliwego idealizmu, szukającego zbawienia albo w gorączkowych porywach i teoryach burzących albo w abstrakcyach i cudach albo nareszcie w abstynencyi, w indyferentyzmie, w kwietyźmie i Bóg wie nie w czem, tylko nie w pracy i cywilizacyi społecznej.”
Pierwszy Zarząd Towarzystwa składali: Teodor Donimirski z Buchwaldu jako prezes, Ludwik Ślaski z Trzebcza jako skarbnik, Leon Czarliński z Zakrzewka, I. Danielewski z Chełmna, Maksymilian Jackowski z Pomarzanowic, H. Jackowski z Jabłowa, J. Iłowiecki z Uścia, Ignacy Łyskowski z Mileszew, A. Moszczeński z Rzeczycy, S. Radkiewicz z Brzeźna, Henryk Szuman z Władysławowa i Alfons hr. Sierakowski z Waplewa.
Pierwszą czynnością Zarządu było ogłoszenie konkursu na dwa pisma: 150 talarów nagrody za napisanie a) najlepszej rozprawy w języku niemieckim, któraby ze stanowiska ściśle pedagogicznego wykazywała, czy jest usprawiedliwionem w miejsce języka ojczystego obcy język jako środek naukowy wprowadzać do szkół, szkodliwe skutki, jakie z wprowadzenia tegoż wyniknąć muszą, jakie szkody przez zaprowadzenie języka niemieckiego w szkołach ludności polskiej przyniosły, b) O unii lubelskiej z r. 1569.
Atoli w W. Księstwie Poznańskiem myśl Łyskowskiego nie przyjęła się z powodu pogmatwania „interesów moralnych” z ekonomicznymi i zbyt szerokiego zakresu, jaki Łyskowski nadać zamierzał Towarzystwu, ale i w Prusach Zachodnich nie doszło do rozkwitu, w jednym jednak kierunku