Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/251

Ta strona została przepisana.

przekonaniu się, że ulica jest pustą, wpuszczano wóz, który z ludźmi stał w pogotowiu przy wałach fortecznych, zatrzaskiwano bramę, zabierano sprzęty i wywożono je w nocy.
Gdy kary pieniężne dosięgły 30,000 talarów i brać już nie było co, wystosował naczelny prezes dnia 27 listopada 1873 r. z polecenia ministra do arcybiskupa list z wezwaniem, aby złożył urząd biskupi, grożąc w przeciwnym razie procesem przed trybunałem berlińskim. Po pierwszem wezwaniu nastąpiło drugie i trzecie, ale bez skutku.
Arcybiskup, przeczuwając, co go czeka, zwołał obie kapituły, wydał potrzebne rozkazy, wyznaczył na przypadek uwięzienia swego kilku księży, którzy jako delegaci w jego imieniu mieli potajemnie sprawować rządy dyecezyi i to w ten sposób, że po pochwyceniu jednego miał zaraz drugi wstępować w jego miejsce, i pożegnał się z kapitułami, polecając się ich modlitwom.
Równocześnie za sprzeciwianie się nowym ustawom toczyły się procesy przeciwko dwom oficyałom: ks. Wojciechowskiemu w Gnieźnie i ks. biskupowi Janiszewskiemu w Poznaniu.

Prześladowanie narodowości polskiej.

Równym krokiem z prześladowaniem Kościoła polskiego postępowało prześladowanie języka i narodowości polskiej.
I tak nakazał minister dr. Falk z dnia 23 czerwca 1873 r. na mocy rozkazu gabinetowego z dnia 9 czerwca tegoż roku, aby w szkołach elementarnych uczono religii i śpiewu kościelnego na wyższem stopniu w języku niemieckim, skoroby dzieci tak dalece postąpiły w znajomości tego języka, iżby mogły wykład w nim rozumieć, o czem miała rozstrzygać rejencya, powtóre, aby we wszystkich innych przedmiotach i we wszystkich klasach język niemiecki był wykładowym, polskiego zaś tylko o tyle używano do pomocy, o ile to koniecznem było dla zrozumienia przez dzieci przedmiotu, po trzecie, aby wyjątkowo uczono języka polskiego, dopókiby rejencya po zbadaniu miejscowych i osobistych stosunków nie uznała tej nauki za zbyteczną.