Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/271

Ta strona została przepisana.

się więc do dworu i tu przemawiali major Leon Śmitkowski, pułkownik Edmund Callier i Józef Kościelski.
Pomnik w Niegolewie pozostanie, jak się wyraził Śmitkowski — po wsze lata żywem świadectwem męstwa i waleczności Polaków, oraz poświęcenia bez granic, a dla następnych pokoleń pobudką i wskazówką, że do Ojczyzny należy nasze życie.[1]

Nowe pismo.

W r. 1874 zaczęło wychodzić w Poznaniu nakładem L. Merzbacha Ognisko, pismo dla wszystkich z początku pod redakcyą Franciszka Krajewicza, od nr. 77 zaś Stanisława Sczanieckiego.

Kronika żałobna.

W r. 1874, dnia 4 marca umarł Tadeusz Sokolnicki, syn Piotra, szambelana i prezesa sądu w Poznaniu i Nepomuceny z Suchorzewskich. Po ukończeniu szkół poznańskich uczęszczał na uniwersytet w Halli, potem kształcił się pod okiem stryja, generała Sokolnickiego, w zawodzie wojskowym. Powstanie listopadowe zastało go już oficerem. Po upadku powstania osiadł w dziedzicznej wsi Sulęcinie, pełniąc odtąd wzorowo obowiązki obywatela. W r. 1846 dostał się do więzienia. Po śmierci żony 1856 r. sprzedał dobra swe Pigłowice i osiadł w Poznaniu, by czuwać osobiście nad wychowaniem synów, z których Piotr poległ 1863 r. pod Ignacewem.[2]

Dnia 5 kwietnia t. r. umarł Emilian Sokolnicki, syn Józefa i Józefy z Chłapowskich. Urodz. 1817 r. w Jeziorkach, ukończył nauki w gimnazyum ś. Maryi Magdaleny, poczem w młodym wieku poślubił Władysławę Siodołkiewiczównę, córkę pułkownika wojsk polskich, żyjącego na wychodztwie w Paryżu. W r. 1848 sformował w Buku kompanią piechoty, z którą przybył do Książa, i walczył pod Floryanem Dąbrowskim. Po bitwie pojmany, przesiedział czas długi

  1. Dziennik Poznański. R. 1874, nr. 277 i 278.
  2. Żychliński T. Kronika żałobna.