Natomiast żądał Kuryer Poznański, aby dr. Jarnatowski oświadczył, że
1. nie należy do loży masońskiej,
2. będzie bronił wyznaniowego charakteru szkół poznańskich,
3. domagać się będzie inspekcyi duchownej, a przynajmniej kierownictwa nauki religii przez księży katolickich.
I Dziennik Poznański kandydatury tej nie pochwalał. Gdy zaś dr. Jarnatowski żadnego oświadczenia nie złożył, a tylko Goniec Wielkopolski urywek z listu jego ogłosił, w którym odwoływał się do „poczucia obowiązku”, zapewniał, że „w razach, gdyby mógł wątpić o sobie, usłucha głosu wyborców” i narzekał na „napaści”, Kuryer Poznański wypowiedział zdanie, że „ktoby się wstrzymał od głosowania na dr. Jarnatowskiego, nie może być oskarżony o złamanie solidarności, bo tam, gdzie przeprowadzenie bezwzględne zasady solidarności wchodzi w kolizyę z sumieniem, zwłaszcza na polu religijnem, pierwszeństwo należy dać sumieniu, który to wyjątek i statuty Koła sejmowego, dla którego solidarność głównem jest prawem, zawierają w sobie ten bardzo słuszny wyjątek.”
Bez względu na poważne zarzuty i opór obrano dr. Jarnatowskiego radnym miejskim.
Już na pierwszym zjeździe lekarzy i przyrodników polskich w Krakowie 1869 r. wybrano Poznań na miejsce następnego Zjazdu, z powodu jednak wojny francusko-niemieckiej i innych trudności drugi Zjazd obył się 1875 r. nie w Poznaniu, lecz we Lwowie, a trzeci 1881 r. w Krakowie. Dopiero czwarty Zjazd przyszedł do skutku w Poznaniu.
Wydział, którego prezesem obrano po zrzeczeniu się radcy dr. Kaczorowskiego dr. Bolesława Wicherkiewicza, a sekretarzem dr. Osowickiego, zajął się przygotowaniami, doznając z licznych stron bardzo chętnego poparcia. Spółka Bazarowa przeznaczyła na cele Zjazdu 1000 m., kwatery dla 20 uczestników i wszelkie swoje lokale. Resursa 1000 m.,