Strona:Stanisław Karwowski - Historya Wielkiego Księstwa Poznańskiego T2.pdf/434

Ta strona została przepisana.

i energię, które w tym kierunku rozwijał Jan Koźmian i przez działanie Przeglądu poznańskiego, założonego w tym celu. Przeżył więc Stanisław Koźmian lat kilka bez przerwy w odpowiedniem zupełnie i skłonnościom serca swego i potrzebom ducha otoczeniu, do którego należeli: brat jego, generał Chłapowski, Stanisław Chłapowski z Czerwonejwsi, Cezary Plater, referendarz Józef Morawski z Oporowa i syn jego Wojciech, Kajetan Morawski i osobliwie generał Morawski, mieszkając w Luboni, a ożywiający mimo podeszłego wieku wszystkich wokół siebie poetyckim polotem i dowcipem. Urozmaicali to towarzystwo goście, pokrewni rodem lub duchem: Andrzej Koźmian, Michał Mycielski, ks. Antoniewicz, Ulrych, księża Janiszewski, Prusinowski, Semeneńko i Kajsiewicz, Klaczko, Roger Raczyński i inni.”[1]
W tym to czasie pisywał Stanisław Koźmian znakomite artykuły do Przeglądu Poznańskiego, którego cały ciężar redakcyjny spadł na niego po wyjeździe brata Jana do Rzymu, oraz nadzwyczajnie zajmujące i dowcipne Listy z nad Orli, którymi bezimiennie na prośbę Napoleona Kamińskiego zasilał Gazetę W. Księstwa Poznańskiego.
W r. 1867 przeniósł się do Poznania, gdzie po śmierci Libelta został jednogłośnie 1875 r. obrany prezesem Towarzystwa Przyjaciół Nauk, którym pozostał do zgonu. Prezesostwo jego było bogate w zasługi, bo nie tylko poziom naukowy Towarzystwa wysoko podniósł, ale też pod jego kierownictwem stanął gmach nowy, ułożyły się stosunki do fundacyi i zbiory muzealne i biblioteczne zostały uporządkowane i oddane na użytek publiczny. Jak gorliwie spełniał swe obowiązki, świadczą protokóły posiedzeń i Roczniki Towarzystwa, które zapełniał swymi odczytami i rozprawami.

Zasilał też ciągle Kuryera Poznańskiego bądź to literackimi, bądź też politycznymi artykułami, a zwłaszcza stałymi tygodniowymi odcinkami pod napisem: I z bliska i z daleka, które, „chociaż nie wszystkie jego pióra, lecz w znacznej części przez osobę, która później jego żywot

  1. Motty M. Przechadzki po mieście. II, 165,