morowem poszły Łubowo, Łubówko, Sokolniki, Swiniary, Swiniarki i inne włości polskie i stało się, że „w kolebce ojczyzny naszej, owem uroczem miejscu, spowitem w przędzę mitycznych podań naszych, gdzie to Lech znaleźć miał gniazdo orła białego — tam, gdzie dawniej wznosiły się polskie dworki — gdzie obok właściciela Polaka gromadził się lud polski — gdzie brzmiała mowa polska i pieśń polska — rozłożyły się długim szeregiem osady kolonistów niemieckich, którzy z pomocą rządu pruskiego wznieśli nowe ogniska cywilizacyi czysto niemieckiej.”
W tym czasie, kiedy uchwalano w Berlinie miliony na wykupienie Polaków zebrały się 22 września 1886 r. w mieszkaniu Leonardowej hr. Kwileckiej w Poznaniu Emilia Sczaniecka, Bibianna Moraczewska, Marya hr. Kwilecka, Wanda z Kwileckich Niegolewska, Helena Jakowicka, Marya Sczaniecka, Marya Wilczyńska, siostry Skórzewskie i inne panie na naradę, w jaki sposób mogłyby Polki przyczynić się do zachowania ziemi w ręku polskiem. Wynikiem obrad było postanowienie, aby wezwać rodaczki do ograniczenia się w wydatkach a za zaoszczędzone pieniądze kupować akcye Banku Ziemskiego. Jakoż zebrano na ten cel 35,000 m.
W r. 1886 kilka nowych pism powstało i to
Głos Polski, pismo dla ludu katolickiego. Poznań, nakładem dr. R. Szymańskiego. Wychodziło od r. 1886—1899.
Trud, pismo tygodniowe dla polskiej zarobkowości. Wydawcą i redaktorem był dr. Władysław Łebiński, pisma tego jednak wyszło tylko 39 numerów.
Gazeta rybacka, tygodnik pod redakcyą Ksawerego Stabrowskiego, pismo bardzo pożyteczne. Zawierało takie artykuły, jak: Nasi dawniejsi hodowcy ryb, Ustawa rybacka, O urządzeniu stawów dla hodowli ryb, Co nam woda przyniesie? Gazeta rybacka wychodziła w Poznaniu w r. 1886; żałować należy, że się dłużej nie utrzymała.