Strona:Stanisław Kostka Potocki - Mowa miana przy otwarciu Liceum Warszawskiego.djvu/13

Ta strona została uwierzytelniona.

nie ſtarać ſię nabyć cnotą i nauką, i uczynić sobie własném dobro, co mu los odmówił.

Prawdziwa równość iest ta, do któréy zdolność i talenta równie ludzi prowadzą. W Rządach oświeconych otwarta do niéy droga każdemu, droga chwalebna użyteczney dla kraiu pracy. Cóż do niéy usposobić może człowieka; ieżeli nie te korzyści, które z dobrego wychowania odnosi? Lecz te korzyści po naywiększéy części od niego zawisły, nie doſtarczaiącém ieſt wszelkie obce natchnienie, bo nakoniec ludzie są i staią się tém, czém sami bydź chcą. Sława i zaszczyty, są to poźnieyszego wieku nagrody, przeznaczone atoli usiłowaniom pracowitéy młodości.

Wielkiemi i ślachetnemi zaiste są te ponęty, lecz iest większa i pewnieysza ieszcze prac podiętych w młodości nagroda, którą człowiek w sobie samym znayduie. Nauka ieśli rzetelna, nie iest tylko życia ozdobą, iest ona wierną iego w każdéy doli towarzyską. Ona go wyższym czyni nad wszelkie losu igrzyska, i wyłącza z pod iarzma, które nayokrutniey cięży nad ludźmi. Ona życie