zasady życia, tegoczesnego poręczona w deklaracji wolność stowarzyszeń i strajków i zgromadzeń, bez których to wolności życie proletariatu jest zgoła bezprawne i niewolne. Zasada ta znaleźć musi wyraz stanowczy i uroczysty w poręczeniach życia konstytucyjnego dla najszerszych mas ludu pracującego. I czy nazywać się będzie ta gwarancja prawem do pracy, nad którym przysiadali fałdów jeszcze prawodawcy rewolucyjnej Francji 1848 roku, czy prawem na godne człowieka bytowanie czy jak chce dowcipny pisarz francuski, prawem do lenistwa — mniejsza o nazwę, mniejsza w tej chwili o treść rzeczywistą tych poręczeń. Ważnym jest tylko wiedzieć, że w tej najnowszej, w tej przyszłej deklaracji praw nie zabraknie poręczeń natury społecznej, bez których konstytucja demokratyczna w dzisiejszym układzie stosunków społecznych będzie nie tylko prostym skrawkiem papieru, ale nosić będzie na sobie piętno krzywdy społecznej i kłamstwa społecznego.