Z uzasadnioną dumą mógł teraz organ »Naczelnego Komitetu Narodowego« »Polen« odpowiedzieć na pytanie: »Coście zrobili?«
»Czyn był nieodzownem wymaganiem Chwili i to Czyn wojenny. Czyn ten zrodził się 16-go sierpnia 1914 r. a odtąd jest widomy na wszystkich polach bitew, na których bohaterskie polskie legiony nieśmiertelne wawrzyny zbierają — Czyn wojenny, któremu kierownictwo niemieckiej i austryackiej armii najwyższych pochwał nie szczędzi«.
∗
∗ ∗ |
Legiony!
To niepojęte, niezrozumiałe, przez najlepszych patryotów polskich przed paru laty jeszcze za szaleństwo obwołane i za bezmyślne marnotrawienie najlepszych sił narodu uważane, stało się Czynem, świadczącym o istotnym i wysokim Rozumie Politycznym.
Poprzez szpalty niemieckich dzienników, zalanych potopem najdokładniej szych wieści o Japończykach, Persach, Hindusach, Kafrach, Kurdach, Kirgizach i Bóg wie jakich narodowościach, przedostaje się raz poraz skromna notatka o fakcie najwyższej doniosłości w przyszłym ukształtowaniu zachodniej Europy — utworzeniu się legionów polskich.
Prawdopodobnie znajdzie się nieliczna garść Niemców, którzy temu zjawisku przypisują głębsze znaczenie, jak tylko niewinny, troszkę kokieteryjny,