Strona:Stanisław Przybyszewski - Synagoga Szatana.djvu/40

Ta strona została uwierzytelniona.

żyć, że sabat odbywał się w istocie tak, jak się czarne msze za czasów Ludwika XIV odbywały. Twierdzenie to popiera w całości wszystko, co wiemy o starożytnych mysteryach i o nocnych schadzkach i orgiach średniowiecznych sekciarzy.
Każdy, który brał udział w sabacie, wprawiał się szalonym tańcem, jednostajnem a silnem podrzucaniem głowy w dziki orgiazm, w którym było trudno odróżnić rzeczywistość od wizyi.
Używanie średniowiecznych narkotyków, które demonologowie tak dokładnie opisują, potęgowało stan nerwowy, aż człowiek wreszcie wpadł w zupełny stan somnambulizmu. A ponieważ wszyscy uczestnicy stali w zaobopólnym raporcie, więc musieli mieć te same wizye, które już zresztą były od samego początku Kodeksem satanicznym unormowane.
Ten rzeczywisty, historyczny sabat zanika zwolna w miarę coraz więcej srożącego się prześladowania, odbywa się co najwięcej raz na rok, albo całkiem nie, bo czarownica przeżywa wszystkie rozkosze rzeczywistego sabatu w swoich