Strona:Stanisław Przybyszewski - Z gleby kujawskiej.djvu/29

Ta strona została uwierzytelniona.

z tą wieżą, że niktby nie zdołał zniszczyć tej tradycyi sercowej, iż tu Popiela myszy zagryzły; dziwne a tajemnicze, grozą i strachem przejmujące uczucie przeraża, Kujawiaka na myśl, że mógłby zstąpić w te podziemia co wązkim krużgankiem prowadzą pod Gopłem do katedry, na drugiej stronie Gopła położonej.
Z drugiej strony na małem wzgórzu — Inowrocław ze zgliszczami niezmiernie pięknego kościoła Panny Maryi, a w dali zkąd dzwony płyną i płyną tą rozpłakaną godziną, widnieje i świeci się biały kościół na górze, to słynna góra, a w tym kościele cudowny obraz Świętego Walentego, do którego śmiertelnie chory mały Jan został zaofiarowany. Łaska świętego uzdrowiła go.
Och, módz wyczerpać wszystkie uroki, czary i cuda tej ziemi!
Kiedy w ciemnych nocach straszą srebrne topole po drogach, gdyby widma, w białe płachty przyodziane!
Kiedy z nad Gopła powstają wodne opary i srebrną mgłą rozścielą się na łąkach, a z chałup tor-