Strona:Stanisław Przybyszewski - Z gleby kujawskiej.djvu/93

Ta strona została uwierzytelniona.

Daremnie! Zanikło!
Jak robak toczyłaś mój tron królewski, toczyłaś bezustannie, toczyłaś, aż chwiać się począł; zadygotała na mej głowie królewska korona, a razem z mym tronem Cezarów runąłem na ziemię: strzępy i łachmany — to moja purpura...
Zimnym blaskiem martwych słońc przygasa Twe oblicze; na twej głowie wieniec zwiędłych kwiatów, a w słabej muszli perłowej mej niemocy płyniesz w ciemną dal wiecznych cieni i bezsiły, Ty straszna piękności, coś jest ponad wszelką piękność —
Tęsknoto Ty!