Strona:Stanisław Sedlaczek-Szkoła harcerza.djvu/15

Ta strona została skorygowana.

Skauci, wstępujący do Związku Starszych, przyrzeczenia, złożonego w drużynie, nie potrzebują powtarzać[1].
Nasze „Koła Starszych Harcerzy“ są organiczną częścią Z. H. P., ale posiadają szeroką autonomię. Naogół cel ich i charakter jest podobny do celu i charakteru „old scouts“.


Metoda i środki.


Baden-Powell, dając w swojej książce rady instruktorom, wyraźnie zaznacza, iż niema bynajmniej zamiaru „uczyć uczonych“, a wskazówki, przez niego podawane, przeznaczone są przedewszystkiem dla tych, którzy, nie mając specjalnego pedagogicznego wyształcenia, pragną jednak zrobić, co mogą dla wychowania chłopców, zaniedbanych zupełnie lub częściowo, pod pewnymi tylko względami. Wskazówki te jednak doświadczonego kierownika miljonowej organizacji wychowawczej, mogą się przydać nie tylko owym młodym kierownikom młodzieży, nie mającym studjów wychowawczych, ale i niejednemu nauczycielowi.
Cechą systemu Baden-Powella — nie wyłączną zresztą jego własnością — jest wychowanie, zamiast wyuczania, o czem już wyżej była mowa. I słusznie: można bowiem wyuczyć podchodzenia, sygnalizacji, gimnastyki, jakąś metodą, ale nie można wyłożyć samodzielności, inicjatywy, zrozumienia obowiązków społecznych. Baden-Powell zrywa zupełnie nawet w nauce techniki skautowej z nudnemi wykładami i kazaniami, zastępując je opowiadaniami z życia wielkich ludzi i wielkich skautów całego świata, takiemi, które pobudzają ciekawość i zainteresowanie się chłopców jakimś szczegółem ich życia, czy umiejętnością. Przy sposobności ćwiczenia lub gry, udziela się szczegółowych wyjaśnień, a następnie „gawęda obozowa“, albo inna okazja pozwoli podać ściślejsze teoretyczne wiadomości.

Posłuchajmy, jak naprzykład uczono tropienia na jednym z pierwszych kursów skautowych: 1. Wieczorem w gawędzie obozowej opowiadano o jakimś interesującym wypadku, który pozwolił ocenić ważność umiejętności tropienia i wnioskowania. 2. Na drugi dzień rankiem pokazywano ślady, kazano robić odciski stóp w piasku lub na inny przydatnym gruncie, odróżniać ślady różnych chłopców i wnioskować z nich.

  1. Cały ustęp dosłownie według Małkowskiego „Jak skauci pracują“.