Ta strona została uwierzytelniona.
Waszą mowę przedrzeźniają!
We mnie gorżką poi się żałością
Duma wespół z ojcowską miłością.
Idźmy daléj.
czyta: „Źelezce, połamane groty[1]
Drzewce, powbijanae do ciał
Z trupów zapora, z trupów wał
Rycerski zgotowiony stos
Ofiarnica
Tam leć, tam leć, tam leć.“
Dalszy ciąg już czyta z cicha,
Ale za to głośniéj wzdycha.
„Jęk posępny, jęk męczony
Tyle krwi rzezanych ciał,
Ja tam był, przy trupach stał,
Patrzałem na ten naród święty,
Jako upadał przeklęty.“
mówi: Ten znów na coś innego zakrawa.
Niby to Pafnucy, niby Sawa:
Jego długie bezładne gadania
Widocznie wzięte z ich opowiadania.
Zły przykład dałem, przyjął się.
A dobry nie!
Ale daléj, kończyć trzeba
Cierpliwości, dajcie mi o nieba!
- ↑ Z Wesela.