Strona:Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo III.djvu/110

Ta strona została skorygowana.

— Na promieniu słonecznym, to wystarczy.
Bałaguły otworzyli gęby, spoglądali jeden na drugiego, a Lazar tryumfował cicho:
— A co, widzicie teraz, co to jest sto procent racji?! Wtedy wszyscy bałaguły na nic, niżsi od trawy. Teraz to kupujecie sobie po wsiach, po drodze, u głupich chłopów, nawet u złodziei sianowych, ja wiem. A Lazar? Niech się udusi, niech sobie gębę zapcha sianem —
— Ja kupuję? — przerwał Chaim — najwięcej kupuję u pana Cesarskiego.
— Któryż to pan Cesarski? — zdziwił się Lazar.
— Przy gościńcu cesarskim, w lecie podpasam konie trawą przydrożną. A w zimie im tłumaczę: poczekajcie, bo i ja czekam.
Lazar nachmurzył się, mówił ponuro:
— Ale umiecie brać od pasażerów pełnych dwadzieścia centów! A za co? Bierzcie, bierzcie, ale poczekajcie, kiedy przyjdzie kryzys i pan Cesarski nie pomoże. Będziecie tak piszczeć jak myszy, bez trawy w posuchę: „Panie Lazar, reb Lazar, wyszukajcie choć parę wiązek, choć szczyptę siana, zapłacę, dopłacę, przepłacę, daję naprzód.“ A ja wtedy powiem: „Oho, przepadło, trawa się powiesiła, powieście się i wy! Sto procent racji.“
Bałaguły zamilkli, Bjumen westchnął: „Broń Boże“.
— No, to co zrobić? — chrypiał Judka niespokojnie, a Lazar nadymał się, oczy wydęły mu się, jakby miały pęknąć ze śmiechu. Gorączkował się dalej:
— Narzekacie, plotkujecie, że szachruję, rozgadujecie, że zdzieram, że siano stęchłe. Ja wiem wszystko, nie bójcie się, wiem. Chodziliście nawet na skargę na ratusz do pana woźnego, aby naszeptał panu asesorowi, na to, aby ten naskarżył panu burmistrzowi. Wiem, wiem. A co to warte? Kto słucha trawy zawczasu? Kto ma rację? Jeden Jekely Lazar.
Bałaguły zamilkli, Bjumen znów westchnął:
— Ja się boję jednej rzeczy, reb Lazar.
Lazar zarechotał basem krótko jak koń w pewności, że owies się zbliża.
— Czegóż więcej możecie się bać?
— Ja się nie tak boję, ale wy nastraszycie się, gdy zostaniecie kiedyś z czystą, nie! źle mówię, z gołą-bosą racją.
— Nie, ja zostanę z sianem, z owsem, a na sianie, na owsie