przeciął ręką powietrze, w rezultacie nikt nie odezwał się, a on wyprostował się nagle. Ogłosił dziarsko i zaczepnie decyzję nieodpartą.
— Bo tutaj nasza brytyjska misja Trustu kończy się, our mission for many. Nie widać byśmy dysponowali siłami do opętania, a raczej do rozprószenia tak gęstej ciemnoty. Nie widzę, jak moglibyśmy zaszczepić postęp i posiać nieco światła. Jednorazowy duży zysk to nic, to przeciwnie — nawet minus. Bo właściwie ten kapitał utopiliśmy, jakbyśmy rzucili nasienie na opokę, na to by szatan je rozdrapał. Zostawmy te regiony i inne Niemcom, to znaczy Prusakom. W nich wielka nadzieja kontynentu. Biblia, przymusowa oświata i reformy, organizacja nauki, wynalazczość systematyczna, światło! Oni wchłoną Austrię, może i Italię, uporają się z katolicyzmem. Co do Rosji? Ha, któż wie, czy tam kiedyś dotrze postęp i skąd? Lecz Niemcy ucywilizują i oświecą kontynent. Może nie takich jak ci, których dziś widzieliśmy, ale ich dzieci. Uporają się, bo mają twardą i młodą szorstkość — jak przymus szkolny już od dawna — taką której my wstydzimy się. To prawda, ich droga nie jest naszą, ale nie wchodźmy im w drogę, nie zniechęcajmy ich do nas, nie budźmy ich podejrzeń. Nie marnujmy misji ich, a przez to swojej. Oni to zrozumieją i zgłoszą się w końcu do nas sami. Wszystkie kalumnie przeciw nim wypełzają z tej spróchniałej Francji, a także z Rzymu. Kto by z nas słuchał tego obrzydlistwa — would fall short of integrity and of shame.[1] I psalm nas także do tego wzywa: „Cofnąć naganę!“ Jako dowód: byłem niedawno na Śląsku austriackim, zaledwie przejechałem przez kraj, dostrzegłem zbawienny wpływ Prusaków, ich inwestycji, personelu, i sprężystej ręki, zaczynając od prywatnej linii kolejowej Oderberg-Kaschau.[2] Oni na pewno nie będą tolerować jakichś tam narodków, ni strojów zabytkowych, ni żadnego teatru w życiu, ani takiego czy innego języka czy szczebiotania. Widzieliśmy zresztą już dzisiaj, że nie moglibyśmy się porozumieć bez niemieckiego. Na razie podzielmy się z nimi zadaniami, aż misje nasze się zjednoczą. Aż cała ziemia nie do używania ani do zabawy, lecz do wydajnej produkcji powołana, da dowód, że Bóg jest po naszej stronie. Bo psalm nas tak powołuje: „Będziecie bogami, dziećmi Najwyższego.“ Dać do-