Strona:Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo II Księga I.djvu/566

Ta strona została skorygowana.

i jakby poprawiając się odpowiedział jękowi z brzucha głosem trzeźwym, tętniącym tłusto:
— Ha, gdyby! Ale jak? To dopiero żydowskie marzenie! Marzenie — bo trzeba znać tego potwora, pół Azji i Panslawizm. Obawiam się, że raczej —
Mandl zaśmiał się i odpowiedział.
— Że raczej Rosjanie dotrą tutaj i do Konstantynopola?
Jacobs nie odpowiadał, zasmęcił się, lecz już czarnooka żupanica śpieszyła z półmiskiem świeżych placzint. Jacobs przyglądał się im to z rozczuleniem dziecka, to ze znawstwem amatora gemm starożytnych. Tymczasem inżynier Walthew wstał, bo skończył wcześniej od innych, a miodu nawet nie tknął. Stojąco odmruczał swą modlitwę, pożegnał się chłodno i cicho, i odjechał do chiefa.



7

Austriacko-węgierscy dyrektorzy, z których jeden był Czech, drugi z Moraw, trzeci z Rosji, a ani jeden nie był z Austrii ni z Węgier, pozostali sami w towarzystwie wiedeńskiego sekretarza Pepperla. Przeszli na niemiecki. Mandl zdjął okulary, mówił poufnie.
— Nie bardzo chciałem wspominać o doświadczeniach z pruskimi drzewiarzami w Karpatach, a jeszcze mniej o ich berlińskiej centrali i w ogóle o Berlinie. Na pewno nie wygląda na to, aby kiedyś chcieli przyjąć brytyjską rękę, chyba — aby jej nigdy z rąk nie wypuścić. Przejawiają agresywność, której motywy zrozumiałe chyba tylko nam wiedeńczykom.
Pepperl chrząknął, a Mandl zapytał pochopnie.
— Co pan chciał powiedzieć?
— Tylko tyle — odparł Pepperl wstrzemięźliwie — że kto chce, przeoczy, aż go zapiecze. To zresztą nie moja rzecz.
Mandl napadł go niespodzianie.
— Także lojalność! I pan, liberał wiedeński a pracownik Trustu bądź co bądź, neutralnie przyjmuje kapitulację przed Prusakami? Nasza epoka natłoczona nadzieją, pęka od nadziei, ale jeśli młodzież jest taka, to możemy się od razu powiesić.
Czupurny młodzieniec zamachał oczyma w zmieszaniu, lecz zdobył się na odpowiedź.