Tanasij odpowiedział bez wahania:
— Przytomne pytanie, twardy najgorszy. A śpiewanka słuszna: „Mazury z suki burej.“ Taki i ja. Mazur robić umie, myśli, że świat przetrwa, a do grzechu nigdy się nie przyzna.
Poperecznyk z cichym chichotem przerwał Tanasijowi:
— Mówicie wciąż: „mój ród z pierwowieku“, a teraz okazuje się że z Mazurów, po prostu z zajdów. Jakżeż to? Żartujecie chyba.
Tanasij odgryzał się niecierpliwie:
— Nie to ważne od kiedy ród jakiś, tylko kto z rodu.
— Więc koniec końców któż na pierwszym miejscu do piekła? — ciekawił się ksiądz.
— Tacy jak ja, Mazury, a po nich nie wiem już dokładnie kto bliżej na drugim czy na trzecim miejscu, Polaczkowie czy Ruśniaczkowie, a po nich na czwartym miejscu Żydkowie. Te cztery wiary Bóg postawił na przestrogę dla innych ptaszków.
— Dla jakichże ptaków?
— Dla łajdaków innych. Pan Jakobènc zanadto się chwali łajdakami światowymi, a dla naszych za dobry. A kto naszych przejrzał, na tamtych nakicha, bo grzech i smród gdzie? Na dnie. Z naszych domowych łajdaków Żydzi najbiedniejsi, bo niechrzczeni sierociska. Hospod Boh ich żałuje, dlatego kiedy Żyd się pomodli to pomaga najwięcej. Ja ich także żałuję — smęcił się Tanasij.
Ksiądz wikary zniecierpliwił się. Powstał z miejsca i znów usiadł jakoś bezradnie.
— Pan Bóg żałuje i wy także, można gadać do rana, wszyscy na drodze do piekła. My z księdzem proboszczem o rachunku sumienia, a wy o takim-jakimś rachunku.
Tanasij słuchał uważnie.
— Pewnie, że tak, ojcze duchowny, porządek do piekła trzeba znać, aby wiedzieć na którym miejscu. Z łajdakami Hospod pokazuje cierpliwość świętą — do czasu. Z Żydami i z Polakami stare dzieje, to wiem, a na tamtych czeka jeszcze — czarny cud.
Wikary łykał wciąż coś z trudem, jakby gorzkie pigułki.
— Wszyscy na drodze do piekła, tylko wy nieomylny.
Tanasij rozpalił się.
— To niemylne, że na pierwszym miejscu do piekła tacy jak ja. — Tanasij podniósł głos jakoś niezwykle: — Ostatnim łajdakom daje Hospod co najlepsze i czeka.
Strona:Stanisław Vincenz - Na wysokiej połoninie Pasmo II Księga II.djvu/291
Ta strona została skorygowana.