Strona:Stanisław Witkiewicz-Juliusz Kossak (1906).djvu/013

Ta strona została przepisana.

Nietylko ksiąg, cała sztuka we wszystkich swych odłamach, bez względu na ich środki, jest tym najbezpośredniejszym wyrazem ludzkiej duszy, odzwierciedlającym wszystkie jej stany, więc obraz, posąg, muzyka, tak dobrze jak książka, będą raz wyrazem roztapiania się duszy narodowej w morzu ludzkości, to znowu skupiania się jej w sobie, wyłamywania z własnych głębin, swoich szczególnych kryształów myśli i uczucia.

Jednym z tych, w którego dziełach najwszechstronniej, najbezwzględniej, najbezpośredniej odbija się charakter i duch plemienny, rasowe właściwości i kultura długowieczna i świat zewnętrzny, w którym naród żył i działał — jest Juliusz Kossak.
Na całym tym obszarze ziemi, na którym rozegrał się dramat dziejowy polskiego narodu, na którym pozostało życie polskie lub jego wspomnienie, wszędzie się tam spotyka z twórczością Kossaka.
Był on malarzem wsi polskiej, tej wsi, gdzie na miedzy »ciche grusze siedzą«, i z której wyszło to wszystko, co było cnotą i zbrodnią, co było chwałą i hańbą, co żyło w sposób szczególny, różny od reszty świata w treści i formie, to co stanowiło rdzeń i istotę polskiego życia.
Dziś, mogąc zajrzeć w całkowitą działalność Kossaka, dopiero się widzi cały ogrom tego, co on zdziałał, całą mnogość objawów życia, które odtworzyła jego niezmordowana ręka, nigdy niewyczerpana, świeża, jasna i żywa wyobraźnia.
Rzeczywiste życie ludzkie nie rozegrywa się w próżni, lub wśród kartonowych dekoracyi — otacza je i warunkuje świat zewnętrzny również żywy, i jak z jednej